top of page

Wymyślony problem? 5 otwierających oczy faktów o ubóstwie menstruacyjnym

Powszechne, darmowe i dostępne w przestrzeniach publicznych środki ochrony menstruacyjnej, a nawet wprowadzenie programów edukacyjnych na temat zdrowia i higieny wydają się szalenie prostymi rozwiązaniami w porównaniu do konsekwencji ubóstwa menstruacyjnego (które potrafią latami nadwyrężać funkcjonowanie całego społeczeństwa). A jednak nadal znajdą się tacy, co uważają, że brak dostępu do podpasek to żaden problem.




  • “Spośród 1,9 mld menstruujących osób na świecie ponad 500 mln nie może w pełni dbać o higienę podczas okresu” – czytamy na stronie Kulczyk Foundation. Z raportu fundacji dowiadujemy się również, że większość nastolatek doświadcza niekomfortowych i negatywnych sytuacji związanych z miesiączką. Ponad połowa ankietowanych (54 proc.) nie poszła do szkoły z powodu miesiączki, a 21 proc. musiała wyjść z zajęć wcześniej, ponieważ nie miała dostępu do środków higieny. Szacuje się, że w Polsce ubóstwo menstruacyjne dotyczy około 500 tys. kobiet.


  • Co robisz, gdy masz okres? Najpewniej idziesz do sklepu i kupujesz podpaski lub tampony, korzystasz z kubeczka czy bielizny menstruacyjnej. Słowem – masz wybór i możliwość, by w czasie miesiączki zadbać o swoją higienę i komfort. Miliony kobiet na świecie nie mają dostępu do takich produktów. Dlatego sięgają po środki, które mają im zapewnić ochronę w tych dniach. Jak podaje UNICEF dziewczęta i kobiety decydują się na użycie brudnych koców, starych ubrań, błota, gazet, ścierek, ptasich piór. Gdy idzie to w parze z brakiem dostępu do wody, a także niewiedzą, jak dbać o higienę, możemy mówić już nie tylko o ubóstwie menstruacyjnym, ale ogromnym problemie z chorobami i infekcjami.


  • Ubóstwo menstruacyjne to nie tylko brak podpasek, ale również brak edukacji, za którą idą wstyd i stygmatyzacja. Wielu kobiet nikt nie nauczył, że miesiączka jest naturalnym procesem. – Niestety miesiączka nie jest tematem do rozmowy: aż 42 proc. badanych kobiet przyznało, że w ich rodzinnym domu o okresie się nie mówi lub nie mówiło się wcale – tłumaczy w rozmowie z Vogue Ewa Krzywaźnia z Fundacji Różowa Skrzyneczka. – Osoby piszą do nas o tym, jak podczas pierwszej miesiączki myślały, że umierają, bo nikt nie przygotował ich na to, że w pewnym momencie z ich wulw poleci płyn menstruacyjny – dodaje Natalia Ratyńska.


  • Seks za podpaski. Niestety ubóstwo menstruacyjne wiąże się również z usługami seksualnymi. Kobiety i dziewczęta ryzykują bezpieczeństwem i zdrowiem, żeby zapewnić sobie dostęp do środków higieny intymnej. “We wschodniej części Kenii, gdzie 63% populacji żyje za mniej niż 1 dolara dziennie, 10% dziewczynek poniżej 15 roku życia przyznało, że świadczy usługi seksualne za podpaski. 65% kobiet w Kiberze – okolicy stolicy Nairobi, jednym z największych miejskich slumsów w Afryce – oferuje seks za podpaski” – alarmuje UNICEF.


  • “W sumie, w ciągu swojego życia, wydajemy na środki higieniczne nawet do 36 tysięcy złotych. Można tę kwotę zredukować, wybierając kubeczek menstruacyjny czy podpaski wielorazowe. Jednakże do obu z tych rozwiązań potrzebny jest łatwy dostęp do wody i czyste miejsce do zmiany materiałów higienicznych, co niekiedy okazuje się problematyczne, albo wręcz niemożliwe” – pisze Agata Miętus dla Centrum Praw Kobiet. “Przeciętna kobieta przechodzi w swoim życiu od 350 do 450 miesiączek, a na środki higieniczne wydaje łącznie około 20-30 tys. złotych. […] Każdego miesiąca dziewczynki opuszczają od 4 do 7 dni szkoły właśnie z powodu ubóstwa menstruacyjnego” – czytamy natomiast w Interpelacji nr 20287 do ministra edukacji narodowej w sprawie wykluczenia menstruacyjnego (z 2021 roku). Dużo, prawda?

Warto podkreślać, że każda kobieta, nawet ta wyglądająca zamożnie, może cierpieć z powodu ubóstwa menstruacyjnego – bywa ono bowiem związane z przemocą ekonomiczną i kontrolowaniem przez przemocowego partnera. Tak naprawdę... Na różnych etapach życia może to dotyczyć każdej z nas.

DO:ŁĄCZ DO NEWSLETTERA!

bottom of page