Teoretycznie w Polsce obowiązuje ustawa o ochronie zwierząt. Praktycznie, wiele z jej zapisów jest niejasna i nieprecyzyjna, a wiele gmin z obowiązków, które nakłada na nie dokument, się nie wywiązuje. Koalicja sPrawaBezdomnych Zwierząt chce do zmienić. Podpisz apel i pomóż nam w tej zmianie.
O co chodzi?
Koalicja sPrawa Bezdomnych Zwierząt, w której skład wchodzi Stowarzyszenie Stukot oraz Stowarzyszenie Troskliwe Oko, donosi, że po 10 latach istnienia ustawowego obowiązku zapewniania przez gminy opieki nad bezdomnymi zwierzętami, nadal są miejsca, które nie uchwalają programów ani opieki, ani zapobiegania bezdomności zwierząt. Oznacza to, że instytucje, które powinny działać w tym obszarze, nie wywiązują się ze swoich zadań: nie oferują należytej opieki powypadkowej, nie dbają o kastrację i czipowanie, pozwalają na niekontrolowany rozród, nie mają podpisanych umów ze schroniskami, więc nie zapewniają w nich miejsca zwierzętom.
Warto dodać, że ciężar faktycznego sprawowania opieki nad zwierzętami bezdomnymi, szczególnie kotami, przerzucany jest na osoby prywatne, opiekunów społecznych i organizacje, które finansują się we własnym zakresie, pomimo tego, że gminy dysponują budżetami i pieniędzmi z kieszeni nas wszystkich. Najwyższa pora, żeby określone zadania, dla dobra ludzi i zwierząt, były realizowane rzetelnie, systemowo i transparentnie.
Co możemy z tym zrobić?
Podpisz apel Koalicji sPrawa Bezdomnych Zwierząt i pomóż nagłośnić temat. Daj znać, że i Tobie zależy na zapewnieniu bezdomnych zwierzętom należytej opieki i uwagi.
Stowarzyszenie Stukot oraz Stowarzyszenie Troskliwe Oko pracują nad zmianami w przepisach obowiązującej ustawy o ochronie zwierząt (Dz.U. 2022, poz. 572), dotyczących bezdomnych zwierząt oraz zapobiegania bezdomności zwierząt domowych i przyda im się społeczne wsparcie.
Apelujemy m.in. o wprowadzenie obowiązkowego znakowania zwierząt, systemową i powszechną kastrację, stworzenie jednej ogólnopolskiej ewidencji zwierząt domowych oraz kontroli rozrodu zwierząt domowych, zwiększenie odpowiedzialności właścicieli (obowiązkowe czipowanie, odpowiedzialność za porzucenia, zaginięcia), ale też wdrożenie skutecznego nadzoru nad faktyczną realizacją programów opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności zwierząt przez wszystkie podmioty (gminy, schroniska, zakłady weterynaryjne, podmioty odławiające, organizacje społeczne i właścicieli zwierząt).
Istotną kwestią jest również przemyślane finansowanie – same gminy wskazują na konieczność dofinansowania zadań z budżetu państwa, zaś wprowadzenie obowiązkowego czipowania i zwiększenia odpowiedzialności właścicieli pozwoli na dodatkowe wygospodarowanie środków.
Dlaczego to ważne? Zwierzęta w Polsce nadal nie są traktowane z należytym szacunkiem. Koty i psy, szczególnie w okresie wakacyjnym i okresach świątecznych, są porzucane lub oddawane do schronisk, które regularnie informują, że skala zjawiska je przerasta. Dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie czują się bezkarni.
Wyrzucają zwierzęta, gdy im się znudzą i nie biorą za nie odpowiedzialności – jeżeli idzie to w parze z niewydolnym systemem kastracji i sterylizacji, to nagle mamy do zaopiekowania nie 5, a 500 kotów czy psów. Konieczne jest edukowanie społeczeństwa, uwrażliwianie, ale także przypominanie, że ten temat dotyczy każdego z nas – wszak to z naszych podatków gminy mają środki na realizowanie programów opieki. Tylko czy to robią? Dane pokazują, że w wielu miejscach na mapie Polski jest z tym problem (i to również z powodu mało precyzyjnych zapisów w ustawie).
I tak 1/4 gmin nie dokarmia bezdomnych kotów, a kolejne tyle rocznie przeznacza na dokarmianie kwoty nieprzekraczające 500 zł. 1/3 gmin deklaruje, że nie zapewnia leczenia kotów w przypadku chorób, urazów. 83 proc. gmin nie zapewnia kotom wolno żyjącym schronienia/budek, a 85 proc. gmin nie przeznacza środków na profilaktykę zdrowotną – szczepienia, środki przeciw pasożytom – kotów wolno żyjących. Oznacza to, że choroby mogą okresowo zabijać całe grupy zwierząt, a także przenosić się na inne zwierzęta i ludzi. Wiele osób regularnie wspiera również zbiórki organizacji i fundacji, które pomagają zwierzakom – skala tego społecznego wsparcia nie musiałaby być jednak tak duża, gdybyśmy stawiali na profilaktykę. Zapobiegali, a nie leczyli.
Nie czekaj dłużej. Podpisz apel! I zmień z nami los bezdomnych kotów w Polsce