Telewizja publiczna atakuje osoby LGBTQ+. Szczególnie znany był z tego kontrowersyjny prezenter Jarosław Jakimowicz, który w swoich wypowiedziach regularnie dyskryminował i obrażał. Fali nienawiści w TVP sprzeciwił się Bart Staszewski i jego fundacja Basta, a pod sprzeciwem podpisało się też ponad trzy tysiące osób. I są już efekty wspólnych działań — Jarosław Jakimowicz został zwolniony z TVP! Presja ma sens, dlatego musimy działać dalej, żeby już nikt nigdy nie szczuł w mediach na innych ludzi.
Jak to było?
Najpierw Komisja Etyki TVP stwierdziła, że Jakimowicz naruszył zasady etyki dziennikarskiej.
W maju tego roku dziennikarz został odsunięty z programu „Pytanie na śniadanie”.
Zaledwie tydzień temu, Bart Staszewski i jego fundacji Basta rozpoczęli kampanię, której celem jest zatrzymanie fali mowy nienawiści w mediach publicznych.
W związku z tym rozpoczęto zbieranie podpisów pod petycją o odsunięcie hejtera Jarosława Jakimowicza z TVP.
W zeszłym tygodniu prezenterowi odebrano kolejną przestrzeń do sączenia nienawiści — przestał być współprowadzącym programu „W kontrze” w TVP Info.
Chwilę później poinformował, że czterokrotnie obniżono mu pensję.
Dziś już wiemy, że TVP całkowicie rozwiązało umowę z Jakimowiczem!
Co teraz?
„Zwolnienie Jakimowicza z TVP to nasz wspólny sukces. Fabryka hejtu straciła jedną ze swoich śrubek” — mówi Bart Staszewski. Wciąż jednak mamy co robić! Z TVP wciąż wylewa się hejt. Możecie poskarżyć się na to do… Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To kolejny krok na drodze do mediów wolnych od mowy nienawiści. Zajmie to zaledwie kilka sekund, a Twoja skarga dotrze do przewodniczącego do KRRiT, który na każdą taką skargę będzie musiał odpowiedzieć.
Dlaczego to ważne?
Brak reakcji jest przyzwoleniem na mowę nienawiści, która nakręca spiralę dalszej przemocy. Media, które szczują i napędzają nienawistną nagonkę, odbierają bezpieczeństwo nam i naszym bliskim. 70 proc. młodych osób LGBT ma myśli samobójcze. Nienawiść zabija, sprzeciw się tym atakom.